20.11.2014

Coroczne, mikołajkowe spotkanie bloggerek z Podkarpacia - relacja 1/2

Hej Dziewczyny! Dzisiaj przychodzę do Was z notką relacjonującą spotkanie, które miało miejsce 15.11 w Rzeszowie a dokładnie w restauracji Kryjówka. Spotkanie miało na celu pomoc dzieciakom z Hospicjum w Rzeszowie. No i przy okazji - wielogodzinne gadanie o wszystkim i o niczym :)

Na spotkaniu obecne były:
1. Ola - spill-the-time.blogspot.com
2. Natalia (ja) - po-prostu-piekno.blogspot.com
3. Sylwia - grimagee.blogspot.com
4. Ania - maxivsminimalizm.blogspot.com
5. Asia- bambusowy-raj.blogspot.com
6. Justyna - beautyineverymoment.blogspot.com
7. Ewelina - fashionablehealth.blogspot.com
8. Ania - balbinaogryzek.blogspot.com
9. Natalia  - mylittle-pleasures.blogspot.com

Najpierw każda z nas zamówiła dla siebie małe co nieco. Wiadomo, że najlepsze rozmowy są przy kawie. Patrzę na te zdjęcia i od razu mam ochotę na ich przepyszną kawę mrożoną...




Jako pierwsza miała okazję zaprezentować się wizażystka Paulina Popek, która opowiedziała nam o obecnie panujących trendach w makijażu. Następnie przyszła kolej na zabawę. Drogeria Strefa Urody jako atrakcję wieczoru zapewniła nam stół pełen kosmetyków kolorowych, którymi miałyśmy okazję wykonać makijaż podczas spotkania.


Oprócz tego był kosz pełen dodatków, peruk, naszyjników. Miałyśmy za zadanie wymyślić stylizację pasującą do wykonanego makijażu.


Efekty jednej z par możecie zobaczyć poniżej. Są to dziewczyny z blogów (od lewej): fashionablehealth.blogspot.com (Ewelina) oraz modelka której Ewelina wykonała stylizację i makijaż - maxivsminimalizm.blogspot.com (Ania).

Po zabawie przyszła pora na najprzyjemniejszą część z całego "zlotu", czyli spotkanie z Martą - przedstawicielką firmy Maroko Sklep. Każda z nas polubiła ją od razu. Ile ta kobieta ma w sobie ciepła, powera i optymizmu! Aż chciało się jej słuchać. Rozmawiałyśmy o wszystkim, o firmie, o kosmetykach, o życiu, o facetach... Poniżej kilka marokańskich cudenek, które Marta przywiozła na spotkanie. Mogłyśmy je macać i próbować do woli!


Bułka zamoczona w oleju arganowym. Swoją drogą nie wiedziałam, że będzie mi to tak smakować. Do tej pory na samą myśl o zapachu arganu robiło mi się słabo. Ten jednak nie dawał tak ostro po nosie i nawet w smaku był dobry.


Czarne mydło znają chyba wszyscy, więc przedstawiać nie muszę.




Woda różana pachnie przepięknie. Namiętnie używam właśnie tej ze zdjęcia i już planuję zrobić jej zapas. Khol do oczu to dla mnie nowość. Trochę boję się go użyć, ale w wolnym dniu na pewno zrobię próbę. Ostatnie zdjęcie to coś niepozornego - gliniana tarka do stóp. Dacie wiarę? Muszę wypróbować na sobie czy faktycznie daje takie fajne efekty o jakich mówiła Marta. Apropo - jeśli to czytasz, to wiedz, że wkupiłaś się w nasze grono w tempie ekspresowym i przed nami na pewno jeszcze nie jedna (tym razem już nieco mniej formalna) kawa czy ciacho :)

Pod koniec spotkania przyszła pora na rozdawanie prezentów (w końcu to spotkanie mikołajkowe, więc bez nich nie mogło się obyć). Poniżej mały przedsmak tego co pokażę Wam w kolejnej notce już za kilka dni.


Nie można zapomnieć o głównym celu spotkania czyli prezentach dla dzieciaków z Hospicjum. Dziewczyny - wiedziałam, że macie dobre serca, ale nie sądziłam, że uzbiera nam się aż tyle różnych dobroci dla dzieci! Jesteście niezastąpione! Do zbiórki dorzuciła się również firma Strefa Urody, która wspólnie z markami Corine de Farme oraz On-line podarowała małe co nieco dla dzieciaków. I tak oto nazbierało nam się tyle dobroci.


Na koniec kilka słów ode mnie apropo strony organizacyjnej spotkania. Wspólnie z Olą i Sylwią starałyśmy się zorganizować całe spotkanie jak tylko mogłyśmy najlepiej. Mam nadzieję, że te kilka spięć między mną a jedną z przedstawicielek, które miały miejsce już podczas spotkania nie zraziły Was do kolejnej wspólnej kawy (oczywiście mam na myśli nasze małe blogerskie grono). Starałam się jak mogłam, ale kiedy ktoś cały czas próbuje pokazać, że jednak jest lepszy w organizacji, to ciężko powstrzymać nerwy.

Mimo wszystko ogromnie się cieszę, że mogłam się z Wami spotkać, poznać osobiście 2 blogerki, których do tej pory nie znałam a ich blogi czytam namiętnie: Anię (balbinaogryzek.blogspot.com) i Natalię (mylittle-pleasures.blogspot.com) no i oczywiście Martę z Maroko Sklep. Kolejna kawa tylko i wyłącznie w gronie naszej wspaniałej 10-tki! Co Wy na to?

W kolejnym poście pokażę Wam jakie prezenty otrzymałam od sponsorów spotkania a Wy tymczasem napiszcie co w ogóle sądzicie o takich spotkaniach? Często w takowych uczestniczycie? Dajcie znać :)

18 komentarzy:

  1. Spotkanie było mega, nie powinnaś mieć sobie nic do zarzucenia. Ja czekam na następne no i oczywiście na wizytę w SPA ;). Było super, dziękujemy za czas i pot wylany podczas organizacji :).

    OdpowiedzUsuń
  2. Było super:) A przynajmniej ja miałam niezły ubaw ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę! :) Takie spotkania to zawsze przyjemna sprawa :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Pozazdrościć takiego spotkania! Cel szczytny, a i Wam się udało spotkać na pogaduchach! Ale mi narobiłaś apetytu zdjęciami jedzonka omnomnom :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzięki kochana za możliwość udziału w spotkaniu, nareszcie Was wszystkie poznałam! Już się nie mogę doczekać wspólnej kawy :D Do zobaczenia :*

    OdpowiedzUsuń
  6. spotkanie musiało być świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  7. takie spotkania są świetne

    OdpowiedzUsuń
  8. Żałuję, że nie mogłam być, ale niedługo nadrobimy :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Już to pisałam, ale napiszę raz jeszcze. Było świetnie i nie ma się co przejmować pewnymi incydentami ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Było super :) Nie przejmuj się drobnostkami, ubaw był niezły :D

    OdpowiedzUsuń
  11. widac ze spotkanie sie udalo :)) kurde gdybym mogla to bym wciagnela te kawe ze zdjecia ;DDD

    OdpowiedzUsuń
  12. Jezu..... ale bym sobie zjadła ;p

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja osoatnio sama organizowałam spotkanie :) Małe (miało być na 15, w końcu wyszło na 13 osób), bez giftów, za to z loterią charytatywną. Udało nam się zebrać sporo pieniążków na karmę dla zwierzaków w Korabiewicach :) Uwielbiam takie spotkania, które łączą w sobie dobrą zabawę i pomoc innym :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny pomysł z taką akcją :) Chętnie bym się kiedyś przeszła na takie spotkanie w Krakowie kiedyś :) Pyszne jedzenie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Można powiedzieć, że za jednym zamachem załatwiono wiele istotnych rzeczy. A dary dla dzieci nadały fajny akcent całemu spotkaniu.

    OdpowiedzUsuń