Dzisiaj chciałabym Wam napisać kilka słów o peelingu, który miałam okazję testować dzięki akcji Perfecty na FB. Mowa o perfumowanym peelingu do ciała Sugar Baby od Perfecty właśnie.
Peeling ten zamknięty jest 200ml matowej tubce z zamknięciem na klik. Opakowanie jest miękkie i przyjemne w użytkowaniu. Co natomiast mówi nam producent o samym produkcie?
A co o samym produkcie myślę ja? Na samym początku w nozdrza rzucił mi się zapach. Miał być apetyczny, słodki a okazał się brzydki w niczym nie przypominający słodkości. Pachnie mi chwilami jak perfumy starszej pani. I co w tym słodkiego? Nic.
Kolejnym minusem jest to, że peeling jest bardzo słaby. Fakt, producent pisze, że jest to peeling drobnoziarnisty, ale on ściera słabiej niż nie jeden peelingujący żel pod prysznic. Jeśli miałabym go zaszufladkować do jakiejś kategorii, to byłyby to właśnie żele pod prysznic ze znikomym efektem peelingu. Nawet na zdjęciach nie widać żadnych konkretnych drobinek. Ten kosmetyk nie robi ze skórą nic. Na dodatek jest strasznie tępy i ciężki w rozsmarowaniu. Przez to wszystko peeling jest strasznie niewydajny, bo, żeby cokolwiek poczuć na skórze, trzeba go naładować w sporej ilości.
Zapach peelingu nie utrzymuje się na skórze zbyt długo, ale to dobrze zważając na to, że jest lekkim śmierdzioszkiem. Nie zostawia na skórze tłustej warstwy, dobrze się spłukuje. Plusem są również cena i dostępność. Peeling kosztuje ok. 15zł i jest dostępny w Rossmannie, Naturze i innych większych drogeriach.
Ocena: 1/5
Mimo ceny i dostępności oceniłam go tak nisko, bo na co komu peeling, który nie robi kompletnie nic?! Dajcie znać czy macie takie samo czy całkiem odmienne zdanie na jego temat. A za kilka dni post o kremie do ciała z tej samej serii :)
ten zapach mnie odstrasza...
OdpowiedzUsuńTeż go masz, czy odstrasza po moim opisie? :D
Usuńja lubię mocno zdzierające, gęste peelingi, ten na pewno nie jest dla mnie
OdpowiedzUsuńJa też takie właśnie lubię i ten zdecydowanie nie jest dla nas :P
UsuńTO Już kolejna niezbyt pozywtyna recenzja którą czytam o tym peelingu...szkoda, że się nie sprawdził , opakowanie ma przesłodkie i czaiłam się na niego- całe szczęście nie kupiłam i nie kupię :)
OdpowiedzUsuńJa również liczyłam na tą serię i na peelingu się zawiodłam :(
UsuńAle bubel! Ja uwielbiam zdzieraki więc na niego na pewno się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńNie ma po co w takim razie wydawać na niego pieniędzy, bo nie ściera prawie wcale :(
Usuńpisałam ostatnio o Miss Marine i właściwie mam podobne zdanie :D
OdpowiedzUsuńIdę zerknąć na recenzję, bo ciekawi mnie jak odbierasz zapach tej serii:)
UsuńZapowiadał się dobrze a tu jednak taki średniaczek.. Dobrze że go nie kupiłam ;)
OdpowiedzUsuńNie masz czego żałować :) Lepiej zainwestować w ten o którym ostatnio pisałam :)
Usuńnie znam tych produktów, ale na pewno na nie się nie zdecyduje ;)
OdpowiedzUsuńLepiej kupić inny niż tracić kasę na ten :)
Usuńdobrze wiedzieć, że to bubelek
OdpowiedzUsuńTeraz przynajmniej nie zatopisz w nim niepotrzebnie dyszki :P
UsuńA tak liczyłm, że będzie ładnie pachniał. Teraz już wiem, żeby go omijać.
OdpowiedzUsuńJa również na to liczyłam, szczególnie po tym pięknym opisie ;/
UsuńUuu, co za bubel
OdpowiedzUsuńNoo, niestety. A szkoda, bo w reklamach tak dobrze się zapowiadał :(
UsuńKolejna negatywna opinia, którą czytam na temat tego peelingu. Oj nie udała im się seria sugar baby :)
OdpowiedzUsuńPeeling zdecydowanie im się nie udał :(
UsuńPeeling, który prawie w ogóle nie ściera? Ja podziękuje!
OdpowiedzUsuńJa również. Nawet nie wiem czy go wykończę :(
Usuńlubie ostre zdzieraki, ten widze to jak do twarzy a nie ciała :P
OdpowiedzUsuńObawiałabym się używania go na twarz :D
UsuńEh... nie oczarował mnie więc nawet nei skusiłam się na neigo w sklepie :)
OdpowiedzUsuńI dobrze :) Szkoda pieniędzy.
UsuńJa dostałam do testowania zestaw niebieski.. jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńWypróbuj go :) Czekam na wrażenia. Może niebieski okaże się lepszy? :)
Usuńa tak ładnie wygląda :D
OdpowiedzUsuńMogli zrobić jednak brzydsze to opakowanie :D
Usuń