Długo zwlekałam z tym porównaniem, ale wreszcie nadeszła na nie pora. W ostatnim czasie udało mi się przetestować kilka płynów micelarnych i o nich dzisiaj. Oczywiście nie używałam ich na zmianę. Dopiero po skończeniu jednej butelki, brałam kolejną. Płynów tych używam zarówno do oczu jak i całej twarzy. Podczas ich używania nie zauważyłam zapychania twarzy.
Na początek kilka słów (nie będzie ich wiele) o najgorszym płynie micelarnym jakiego miałam okazję używać. Mowa o Dermedic Hydrain 3 Hialuro. Otrzymałam go na spotkaniu podkarpackich bloggerek w listopadzie. Muszę się przyznać, że tego micela nie da się używać. Próbowałam zmyć nim makijaż zaledwie kilka razy i ciągle pojawiał się ten sam problem - zamiast zmywać makijaż, on go po prostu rozmazywał po całej twarzy. Z eyelinerem nie dał sobie rady wcale(!). Po tych kilku razach odłożyłam go w kąt i nie mam zamiaru do niego wracać. Nawet nie wiecie jaki miałam problem ze zmyciem tych czarnych plam jakie po sobie zostawiał pod oczami. Oprócz tego szczypał w oczy podczas używania. Jeśli jednak chcecie wypróbować go na sobie, kosmetyk jest dostępny w SuperPharm lub aptekach. W drogeriach typu Rossmann czy Natura go nie widziałam w ogóle. Krótko mówiąc - nigdy więcej!
Cena: 19,99 zł (9,99zł w promocji)
Pojemność: 200ml
Ocena: 0/5!
Woda micelarna Bourjois towarzyszyła mi podczas demakijażu przez długi czas. Zużyłam jej 5 czy 6 butelek. Kosmetyk dostępny jest w każdym Rossmannie, których u nas w Polsce od groma. Zaczęłam jednak szukać czegoś innego od kiedy jej cena zaczęła sukcesywnie rosnąć. Jest to bardzo dobry produkt do demakijażu. Nie musiałam trzeć oczu nawet podczas zmywania nim eyelinera. Kosmetyki bardzo łatwo schodziły z oczu. Produkt nie powodował szczypania ani podrażnienia okolic oczu. Na początku kupowałam tą wodę w cenie ok. 11zł, teraz niestety za tyle można ją dorwać w promocji. Różnica w cenie jest niewielka, ale nie lubię kiedy producent zawyża cenę po tym jak kosmetyk zaczyna się dobrze sprzedawać. Minusem tej wody jest to, że trzeba jej sporo wylać na wacik, przez co jest średnio wydajna. Jeśli Wam to nie przeszkadza, bardzo polecam jej zakup!
Cena: 13,99 zł (11,49 zł w promocji)
Pojemność: 250ml
Ocena: 4/5
Płyn micelarny marki Tołpa miałam okazję testować dzięki uprzejmości firmy, od której to dostałyśmy upominki na spotkaniu podkarpackich bloggerek. Plusem tego kosmetyku jest występowanie w dwóch pojemnościach - 200ml lub 400ml. Ja miałam tą większą pojemność i powiem Wam, że już zaczęłam myśleć, że ta butelka nie ma dna. Używałam go ok. 3 miesiące co jest świetnym wynikiem. Ma piękny zapach, lekko słodkawy, ale jednak nadal świeży. To wyróżnia go spośród innych płynów micelarnych testowanych przeze mnie. Muszę przyznać, że z demakijażem radził sobie bardzo dobrze. Wystarczyło przyłożyć wacik do oka na ok. 30 sek. i niepotrzebne było żadne dodatkowe tarcie. To się ceni! No właśnie... Firma niestety do najtańszych nie należy i koszt tego płynu wcale mały nie jest. Produkt dostępny jest m.in. w sieci drogerii Rossmann. Mimo, że uwielbiałam go używać, nie wiem czy wrócę do niego, bo nie lubię wydawać dużo na kosmetyki tego typu. Nie mniej jednak, jeśli Wam nie jest "straszna" cena, to wypróbujcie go - polecam! Ja jednak zostanę przy nieco tańszych płynach do demakijażu.
Cena: 27,99 zł/200ml, 37,99zł/400ml
Pojemność: 200ml lub 400ml
Ocena: -5/5
Ostatnim ocenianym przeze mnie płynem do demakijażu jest rynkowa nowość, czyli płyn micelarny 3 w 1 firmy Garnier. Kosmetyk został wypuszczony na rynek niedawno a już ma wiele fanek. Szczerze? Wcale się nie dziwię, bo jest fenomenalny! To najlepszy kosmetyk tego typu jaki przyszło mi używać. Butelka zawiera 400ml płynu i jest to jedyna pojemność w jakiej możemy go dostać. Jest dostępny w wielu drogeriach m.in. Rossmann, Natura czy nawet Wispol. Tak więc dostępność bardzo na plus. Jeśli chodzi o działanie, to tutaj również wielki plus. Jak w przypadku wcześniej opisywanego - nie potrzebne jest żadne tarcie. Płyn radzi sobie bardzo dobrze nawet z eyelinerem. Nie potrzebujemy sporej ilości na waciku, żeby spokojnie zmyć makijaż, więc za wydajność kolejny plus dla marki Garnier. Jego cena w stosunku do pojemności i działania jest bardzo niska, bo kosztuje zaledwie 17,99zł. Przy czym podczas rossmannowej promocji możemy go dorwać za 12,99zł. Prawda, że to bardzo mało? Aktualnie w Rossmannie jest na niego promocja, więc lećcie zrobić zapasy jeśli lubicie go tak bardzo jak ja.
Cena: 17,99 zł (12,99 zł w promocji)
Pojemność: 400 ml
Ocena: zasłużone 5/5!
A jaki jest Wasz ulubiony kosmetyk do demakijażu? Zdradźcie w komentarzach :)
ja obecnie uzywam dermedica ,biodermy i Loreal:) Oczywiście na zmiane zalezy ktory mam pod reka
OdpowiedzUsuńI który lubisz najbardziej? :)
Usuńw sobotę kupiłam ten micel z garniera. Zobaczymy jak się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że okaże się dla Ciebie fajny :)
UsuńZ przedstawionych płynów nie używałam tylko tego z Bourjois. Co do reszty mam praktycznie takie same odczucia, jak Ty :) Tołpe bardzo lubię, a ten Dermedic jest okorpny ...
OdpowiedzUsuńOj tak, bardzo żałuję, że Dermedic okazał się takim bublem :(
UsuńZarówno Garniera i Bourjois miałam w swojej kolekcji, ale ten pierwszy podbił moje serducho totalnie :D.
OdpowiedzUsuńWidzę, że Garnier robi furorę na blogach w dalszym ciągu :)
Usuńz tych miceli nie używałam jedynie tej wersji Tołpy (miałam wersję physio). Garnier jest objawieniem tego roku, zużywam już drugą butelkę i pewnie będzie ich więcej, Dermedic powinien być micelem ale przeznaczonym tylko do oczyszczania twarzy bo w tej kwestii sprawdza się idealnie a dodatkowo nawilża skórę. Bourjois zbyt topornie w moim przypadku radził sobie z makijażem oczu, w zasadzie działam tak jak micel z Biedry. Z tych droższych miceli bardzo lubię niebieską Biodermę, która jest porównywalna do Garniera. Fakt, że lepiej nawilża i rozpuszcza makijaż w mgnieniu oka ale za cenę 20 zł i pojemność 400ml moge chwilkę dłużej poczekać na działanie Garniera :)
OdpowiedzUsuńWiele dobrego czytałam o Biodermie jednak jej cena jest dla mnie za wysoka jak za taki kosmetyk. Jeśli chodzi o kolorówkę czy kremy do twarzy, jestem w stanie wydać więcej, ale nie na coś co trzymam na twarzy kilkanaście sekund :D
Usuńfajne porównanie, musze dorwać tego garniera wkońcu :P
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Garniera polecam, zwłaszcza, że jest w promocji :)
UsuńZ wymienionych przez Ciebie znam Bourjois - dla mnie świetny i Garnier - jeszcze lepszy ;) Oprócz tego lubię też Biodermę :)
OdpowiedzUsuńJa już Garniera nie zamienię na nic innnego :)
UsuńJa używam Garniera i też jestem z niego bardzo zadowolona :) Kupiłam na promocji w Rossmannie za 12,99zł :)
OdpowiedzUsuńTo zupełnie tak jak ja. Choć pierwszą butelkę kupiłam w standardowej cenie, ale nie żałuję ani złotówki :)
UsuńPani Natalio, a gdzie Bioderma? :D haha! Garnier mnie bardzo, bardzo kusi :). Ale jeszcze ta Tołpa czeka na swoją kolej i już się nie mogę doczekać- za jakiś tydzień ją otworzę wreszcie :). Co do produktu z Dermedic to mam takie samo zdanie.. A Burżuja uwielbiam!!
OdpowiedzUsuńNie lubię tak drogich miceli. Tołpa jest dla mnie za droga a co dopiero Bioderma :D Chcesz, żebym poszła z torbami? :D
UsuńI kto to mówi.. Zakupoholiczka kosmetyczna ahahah! Spoko na Biodermę też nie mogę jakoś uciułać :P
Usuńo patrz, u mnie dermedic dobrze się spisywał
OdpowiedzUsuńale masz racje co do garniera, jest fenomenalny!
Nawet przy cięższym makijażu dobrze zmywał? U mnie spisywał się masakrycznie źle :(
UsuńU mnie aktualnie też garnier, jest świetny i całkowicie zaspokoił moją potrzebę wypróbowania innych płynów. Miałam kupić Biodermę, ale szczerze mówiąc już nie chcę :p
OdpowiedzUsuńNo i tego się trzymaj! Po co przepłacać skoro można za niższą cenę mieć coś bardzo dobrego? :)
UsuńRównież mam identyczne zdanie co do płynu Dermedic. Płyn był w majowym Shinyboxie i stąd go posiadam. Testowałam płyn malując się różnymi tuszami do rzęs jakie posiadam i za każdym razem nie dawał rady, nie wspominając o tym jak miałam na powiekach cienie, eyeliner... Zmywanie nim oczu to jeden wielki koszmar, po użyciu zawsze wyglądałam jak Miś Panda :)
OdpowiedzUsuńTen micel nada się chyba tylko na Hallowen. Idealnie rozmaże nam makijaż robiąc z nas straszydła :D
UsuńOczywiście, że Garnier :P
OdpowiedzUsuńPiątka! :)
UsuńGarniera nie znam jeszcze bo czeka w szafce:) a reszcie daje dokładnie takie same noty jak Ty:)
OdpowiedzUsuńMusisz koniecznie zacząć go używać :)
UsuńFajny ten przegląd. :) Dermedic u mnie wylądował tak samo nisko, Boże, jak on się rozmazywał, więcej krzywdy niż pożytku :( Mam również podobne zdanie o Tołpie, bardzo fajny, bardzo przyjemny, bardzo wydajny :D Z ceną gorzej, niestety :) Twojego hitu jeszcze nie miałam, ale już nie raz o nim czytałam więc prędzej czy później u mnie wyląduje :)
OdpowiedzUsuńDaj znać jak się będzie spisywał :)
Usuńja zakochałam się na razie w Loreal i mam nadzieje ze mi na długo posłuży ;))
OdpowiedzUsuńNie miałam go, ale słyszałam wiele pozytywnych opinii również na jego temat :)
Usuńja bardzo lubię Biodermę i Loreala (miałam wersje rozświetlającą i byłam zadowolona).
OdpowiedzUsuńRozświetlająca wersja micela? Pierwsze słyszę :D
UsuńJa obecnie używam płynu do demakijażu YR. Micela jeszcze nigdy nie miałam, ale Dermedic i Tołpa czekają w kolejce.
OdpowiedzUsuńZacznij od Tołpy, Dermedic poczeka :D
Usuńja używam Dermedic ale do cery naczynkowej :) nie mam porównania z innymi micelami bo używam tylko tego (boję się zmieniać skoro się sprawdza, a mam cerę tak delikatną i wrażliwą i reagującą na wszystko że szok :/ ) ale nie powiem bo kusi mnie trochę Mixa i ten Garnier i Tołpa i w ogóle :D
OdpowiedzUsuńNo tak, skoro masz tak wymagającą cerę, to nie ma co eksperymentować :)
UsuńA ja pokochałam dwufazowy płyn od Kobo. Od jakiegoś czasu jest dla mnie niezastąpiony :)
OdpowiedzUsuńNie znam go. Ale to pewnie dlatego, że nie przepadam za płynami dwufazowymi.
Usuń