Od jakiegoś czasu w blogosferze ciągle huczy. Raz za sprawą współprac, innym razem przez jakieś nieodpowiedzialne, szczeniackie zachowania. Co rusz na jakimś blogu widzę wywody na temat współprac, dlatego pozwoliłam sobie dodać do tego swoje trzy grosze.
1. Błagania o lajki czy dodanie do obserwatorów.
Która z nas nie doświadczyła tego u siebie na blogu? Nawet mi zdarzyło się otrzymać prośby o obserwację. Nie potrafię tylko zrozumieć co takie osoby chcą tym zyskać?! Po co im ta cała gonitwa za każdym kolejnym obserwatorem? Co takie osoby w ogóle wnoszą do blogosfery? Moim zdaniem tylko smród... Jak można poświęcać swój czas na coś z czego nie ma się żadnej przyjemności? Dla mnie blogowanie to swego rodzaju odskocznia od świata. Kiedy włączam swojego bloga czy czytam inne, po prostu wyłączam się i relaksuje. Wiem, że mojemu blogowi jeszcze dużo brakuje do ideału zwłaszcza pod względem zdjęć, ale uwielbiam to robić. Każda próba zrobienia dobrego zdjęcia to dla mnie wielka frajda. Nie potrafiłabym robić tego wszystkiego bez radości, na siłę, tylko po to, żeby dostać coś od firm za darmo. A przecież te wszystkie prośby tylko do tego się sprowadzają...
2. Dobry sposób na darmowe kosmetyki czyli spotkania blogowe.
Nie ukrywajmy, ale przecież to wszystko zaczęło się robić swego rodzaju biznesem. Przyjdę na spotkanie, zgarnę mnóstwo kosmetyków za darmo i przy okazji zaoszczędzę kupę forsy. Teraz właśnie to kryje się pod nazwą 'spotkanie blogerek'. A gdyby tak zrobić coś nie dla siebie a dla kogoś? No właśnie... Kilka dni temu przeczytałam o niezbyt mądrej osobie, która swoim zachowaniem doprowadziła do tego, że małe, niewinne dziecko nie otrzyma pomocy >>KLIK<<. Powiedzcie mi jak można być takim człowiekiem? Jak można odebrać nadzieję na lepsze życie komuś kto tego potrzebuje. Czyż my nie jesteśmy takimi samymi ludźmi jak osoby bardziej potrzebujące? Czasem aż mi się włos na głowie jeży, bo niejedno zwierze potrafi zachować się lepiej od człowieka. A to wszystko znowu sprowadza się do kilku darmowych kosmetyków...
Musiałam się trochę Wam wygadać, bo po prostu nie wierzę w to co ostatnio dzieje się w blogowym świecie. Odpowiedzmy sobie czy to co robimy jest ok w stosunku do nas samych? Czy chcemy być postrzegane jako sprzedajne świnie?
W blogosferze nic nie ginie i wszystko zostaje bardzo dobrze zapamiętane. Czy nie cenniejsze od tych kilku kosmetyków jest dobro drugiego człowieka? Czy nie wyjdzie nam na dobre kiedy zamiast podarków wybierzemy po prostu przyjaźń czy też dobrą znajomość? Kosmetyki będą dla nas tylko na chwilę a człowiek? Może zostać naszym przyjacielem na dłużej a nawet całe życie. Sama znam kilka blogowych przyjaźni a i dzięki blogowi poznałam wiele wspaniałych osób, z którymi kontaktuje się codziennie. Uwierzcie, że przyjaźń z drugim człowiekiem jest lepsza od samotnego patrzenia się na stertę darmowych kosmetyków. Zacznijmy kochać to co robimy, kochajmy sobie za to co robimy.
Nie róbmy niczego wbrew sobie a tym bardziej nie myśląc wcześniej o drugim człowieku. Niech blogosfera stanie się miejscem do którego każde z nas będzie zaglądać z wielką chęcią na podzielenie się opinią a nie czekając na zdobycie odpowiedniej ilości obserwatorów by móc przebierać we współpracach i kąpać się w stosie darmowych kosmetyków. Pomyślmy wcześniej po prostu o drugim człowieku i bądźmy dla siebie jak jedna wielka rodzina a nie wrogowie, którzy ze sobą ciągle rywalizują...
Bardzo dobrze napisane.
OdpowiedzUsuńnie jestem blogerką typowo kosmetyczną, razem z przyjaciółką prowadzimy bloga o perfumach [moja działka] i o modzie z trochę bardziej teoretycznego punktu widzenia [moja Przyjaciółka], jednak na podstawie licznych obserwacji widzę jak specyficzne jest to środowisko blogerów. i ewidentnie widać komu zależy na prezentach od firm, gratisach, próbkach, a nie na pisaniu i przekazywaniu swojej prawdziwej opinii. nie mam nic przeciwko współpracom z firmami, których produkty można reklamować z czystym sumieniem, ale w innym przypadku jest to po prostu przykre. dla mnie blogowanie to przede wszystkim moje miejsce do wyrażania opinii, spostrzeżeń, do pisania o mojej pasji.
OdpowiedzUsuńDokładnie. Blog powinien być miejscem do wyrażania swoich opinii, emocji a nie źródłem zarobku i reklamy. Choć współprac nie potępiam, ale wiadomo, że co za dużo to niezdrowo :)
UsuńCałkowicie się z Tobą zgadzam... może nie mam tysiąca obserwatorów ani darmowych kosmetyków ale lubię to co robię ,mimo że zaczęłam niedawno :)
OdpowiedzUsuńBo nie liczba obserwatorów się liczy, nie statystyki i darmowe kosmetyki, ale to, że czerpiemy przyjemność z tego co robimy :)
UsuńZgadzam się z KasaBlanka.
OdpowiedzUsuńMądrze to ujęłaś. Miło mieć czytelników ale takie osoby, które wręcz błagają o obserwatorów to dla mnie kompletny bezsens. Oprócz większych statystyk posiadanie takiego kogoś jest zupełnie bezwartościowe. Zauważam te wszystkie zachowania, które tutaj nam przedstawiłaś, gonitwę o darmowe kosmetyki również. Śmieszy mnie to!.
OdpowiedzUsuńWiadomo, że im więcej obserwatorów, tym lepsze współprace, stąd ta gonitwa za każdym jednym czytelnikiem :(
UsuńJa dopiero zaczęłam blogową przygodę, a już dostałam komentarze w stylu "oberwujemy?" itd. A co do blogowych spotkań - nie zamierzam, nawet nie wiedziałam o czymś takim :D
OdpowiedzUsuńSpotkania blogowe są fajne, ale tylko wtedy, kiedy nie skupiamy się na nich ze względu na kosmetyki, tylko poznanie wartościowych osób, których łączy z nami ta sama pasja :)
UsuńTo prawda, ciągle wychodzą na wierzch nowe afery. Niektóre sztucznie rozdmuchane inne szokujące i moralnie niepoprawne.
OdpowiedzUsuńNie byłam na żadnym spotkaniu blogerskim sponsorowanym i nie zamierzam, choć raz byłam od tego o krok. Poszłam po rozum do głowy w odpowiednim momencie i odpuściłam.
Co do lajków: Czasami blogi z małą ilością wyświetleń i komentarzy, na których nic się nie dzieje, na fb mają kilka tysięcy fanów. Zagadkowe….
Te aferki są zdecydowanie za często. Ciągle wychodzą jakieś nowe a reszta blogerek na tym traci, bo są wrzucane do jednego wora z resztą osób. A jeśli chodzi o lajki, to są nawet grupy na fb, gdzie wymieniają się obserwatorami czy lajkami. Dla mnie to dziecinada.
UsuńObserwowanie za obserwowanie, prośby o obserwowanie nie wiem po co to? Widząc takie komentarze nawet nie wchodzę na te blogi, bo to nie blogi tylko pseudoblogi dla zysku. Jak widzę na blogach same współprace poczynając od kostek rosołowych, przez podpaski i ubrania chce mi się śmiać.
OdpowiedzUsuńhahahah ja widziałam nawet recenzje parówek :D
UsuńJa tam prowadzę bloga dla własnej przyjemności i nie muszę mieć tysięcy obserwatorów. Oczywiście jest mi miło gdy ktoś mnie czyta, ale nie zależy mi na obserwatorach, którzy nic nie wnoszą. Wolę mieć kilku , którym naprawdę podoba się mój blog. A walka o darmowe kosmetyki jest dla mnie żałosna. Oczywiście nie interesuje mnie skąd moje ulubione blogerki mają kosmetyki, bo przekonałam się , że ich recenzje są rzetelne bez względu na to, skąd kosmetyki pochodzą. Ale natknęłam się na kilka blogów, które na współpracach się opierają i niestety to widać...i mnie osobiście bardzo to odrzuca.
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam wcześniej, nie mam nic do współprac, ale trzeba je sobie dozować z umiarem. A nie brać co popadnie, byle dostać za darmo. Sama współpracuję z kilkoma firmami i naprawdę są to współprace z firmami, które profilem dostosowane są do mojego bloga. A niestety w ostatnim czasie reklama na blogach stała się tak popularna, że duża część blogów tworzona jest wyłącznie dla zysku :(
UsuńNoo oczywiście, że się zgadzam, zresztą wczoraj już sobie o tym podyskutowałyśmy :D. !
OdpowiedzUsuńNo bo kto zrozumie blogerkę jak nie druga blogerka? :P :*
UsuńNiezła historia z tą intrygantką :/.
OdpowiedzUsuńStraszne jacy ludzie potrafią być. Świat staje się coraz gorszy właśnie przez ludzi :(
Usuńświetnie to wszystko podsumowałaś :)
OdpowiedzUsuńStarałam się zebrać w jednym poście wszystko to, co mi leży na sercu i podzielić się tym z Wami :)
UsuńZgadzam się z Tobą:] ja staram się "rozreklamować" swojego bloga, ale jedynie przez odwiedzanie innych...tzn. inaczej odwiedzam inne blogi, czytam, znajduje nowe, które chętnie obserwuję, komentuję z nadzieją, że ktoś zajrzy do mnie, spodoba mu się i zostanie ze mną dłużej...nie robię tego dla popularności i czerpania z tego jakichkolwiek profitów, ale każda z nas wie, że lepiej i przyjemniej pisze się gdy jest odbiór i entuzjazm z drugiej strony:) nie rozumiem takich praktyk, jak pisanie do firm z prośbą o współprace czy kupowanie lajków i obserwatorów...tak już podsumowując, dziwne rzeczy zaczęły się dziać w blogosferze, zaczyna się robić małe "bagienko"...i też mi się zdarza dostać komentarz z tekstem "obserwujemy?", takie miejsce omijam szerokim łukiem...tak czy siak odwiedzam komentujących, a takie teksty tylko odstraszają...
OdpowiedzUsuńOj tak, blogosfera stała się miejscem wielu śmieciowych i bezsensownych blogów. Przykro mi to pisać, ale widząc bloga, który ma 500 obserwatorów, jest prowadzony miesiąc i każda notka opisuje produkt ze współpracy, to coś musi być nie tak :D
UsuńSpokojnie ;) Intrygantce nie udało się zepsuć spotkania a dziecko jak najbardziej otrzyma pomoc ;) Także bez spiny! :D
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy :) Nie ma nic lepszego jak pomoc drugiemu człowiekowi :)
UsuńA ja bym tak nie negowała spotkań ;-) bo spotkania są fajne. Pod warunkiem, że robi się je z jakimś zamysłem ;-) Stasiek dostanie od cioć blogerek bardzo fajne wsparcie, kolejne marcowe spotkanie też ma ukryte dno, mimo że już zaczyna być przez anonimy szykalowane. Ale wszystko zależy od podejścia ;-) Więc nie negujcie tak od razu z góry wszystkich spotkań bo nie każde są takie same a wiele z nich również z giftów od firm potrafi wspierać innych ;-)
OdpowiedzUsuńMoże to tak zabrzmiało jak negowanie wszystkich spotkań, ale oczywiście tak nie jest. Sama bardzo często spotykam się z innymi blogerkami, ale nie ukrywajmy, że coraz więcej takowych jest organizowana by jak najwięcej wziąć a nie dać, niestety :(
UsuńBardzo dobrze napisane!
OdpowiedzUsuń:*
UsuńBtw OBSERWUJEMY??? Ja już obserwuję!! hahahaha :*
OdpowiedzUsuńNo to pewka! :D Nawet komentarz u Ciebie zostawię :D :*
UsuńBtw OBSERWUJEMY??? Ja już obserwuję!! hahahaha :*
OdpowiedzUsuńbardzo mądra notka, zresztą myślę (i taką mam nadzieję:)), że blogi robione 'pod publiczkę' czy tylko dla zysku szybko umierają śmiercią naturalną:)
OdpowiedzUsuńSzczerze? Mam taką nadzieję :)
Usuń"Lubie to " :). Przez prawie rok pisałam dla siebie, po prostu, bo daje mi to olbrzymią radość, a po każdym komentarzu na moim blogu, uśmiech nie schodzi mi z twarzy i mam świetny humor nawet po ciężkim dniu. Ostatnim czasem jednak zaczęłam zaglądać do tego świata blogów i z jednej strony poznałam kilka świetnych osób (zakupo-kosmetyko-holiczek ;):*:*:*) to jednak po polubieniu pewnego forum blogowego na fejsbuku...zaczęłam trochę wątpić w to wszystko...po prostu masakra i inaczej się tego nie da określić. "Polub mnie, ja polubie Ciebie', 'obs za obs', ;kom za kom;, "wklejcie adresy swoich blogów, na pewno zajrzę", "skomentuje mi ktos ?, odwdzięcze sie na pewno !!!"...Przecieram oczy ze zdumienia każdego dnia...
OdpowiedzUsuńBo fakt faktem, że trzeba dać się poznać, pokazać innym, żeby zostać zauważonym. Teraz jest tyle blogów, że nie sposób odwiedzić każdy. Sama bardzo często komentuję inne blogi, ale nie po to, żeby autorki wróciły do mnie i żebym zyskała nowego obserwatora, ale robię to kiedy mam coś do powiedzenia. Nie staram się nachalnie zapraszać ich do siebie :D
UsuńJa staram się kasować każdą formę autopromocji w komentarzach (linki, reklamy, prośby o obserwację). Z resztą każdy, kto komentuje widzi to ostrzeżenie. I od tego czasu, jak zdarzy się taki komentarz raz na miesiąc, to jest święto :)
OdpowiedzUsuńChyba też tak zrobię :)
Usuńręce mi opadły, jak przeczytałam tamtego posta. żałować dziecku... brak słów.
OdpowiedzUsuńNiestety :( Niczemu niewinne dziecko a zdrowa, myśląca samodzielnie osoba, próbowała bojkotować tą pomoc :(
Usuńmnie strasznie denerwuje fakt, że spotkania blogerek opierają się właśnie na kosmetykach, byłam raz na spotkaniu blogerów i nie było żadnych giftów, mieliśmy za to wykłady i było naprawdę super. Sama współpracowałam tylko z dwiema firmami, a bloguję już ponad 1,5 roku. Widzę, że niektóre dziewczyny tak się chwalą współpracami, że prawy pasek boczny jest 5x dłuższy od treści posta i są tam tylko banerki z kim współpracowały. Firmy pewnie między sobą się śmieją jak naiwne są blogerki i ile zrobią dla jednego kremu.
OdpowiedzUsuńhahaha znam nawet kilka takich firm od tej drugiej strony i jest dokładnie tak jak mówisz :D
UsuńNie byłam ani na spotkaniu, ani nie miałam współpracy, ale za to mam jeden komentarz obserwacja za obserwacje :D
OdpowiedzUsuńChyba jeszcze nie jestem prawdziwą blogerką O_o
Doczekasz się kolejnych, zobaczysz :P
UsuńBardzo mądrze myślisz!
OdpowiedzUsuńKoMĆ ZA Komć, a możE poBseRwujEmy siee?
OdpowiedzUsuńCium i do zobaczenia we wtorek! :*
Dawaj! :D Już się nie mogę doczekać kolejnego spotkania z Wami Wariatki :*
Usuń