mam nadzieję że udało mi się przykuć Wasz wzrok tutaj :D
Mija kolejny, drugi tydzień regularnych ćwiczeń za mną. Od zeszłej niedzieli do moich ćwiczeń doszło... bieganie. tak tak tak! w końcu ! nareszcie ! powiedziałam sobie- DOŚĆ ! i w niedzielny późny wieczór nagle ni z gruchy ni z pietruchy wyszłam z domu. Zastanawiałam się jak to będzie, czy wciągnę się w to (ostatni raz biegałam rok temu przez wrzesień) czy będę chciała regularnie biegać.. ?! masa pytań na które tak na prawdę tylko ja znałam odpowiedź i... ? chyba przepadłam w bieganiu :) oczywiście nie chce zapeszać, bo minął dopiero tydzień i są to nie duże odległości jak na początek- zaczynałam od 1,5 km a skończyłam tydzień na prawie 4 :)
ostatecznie tydzień skończyłam z prawie 18 km na koncie ! myślę że jak na mega początkującą biegaczkę jest dobrze :) zostało mi tylko odłożyć troszkę pieniążków na lepsze buty i mogę szaleć między 21 a 22 po drogach dalej :D
w ogóle, udało mi się coś czego bym się nie spodziewała ! pierwsze dwa dni biegałam sama, mając w pamięci zeszłoroczne bieganie kiedy to musiałam odwracać głowę w drugą stronę podczas nieprzyjemnych spojrzeń sąsiadów, a teraz? trzeciego dnia doszły do mnie cztery panie 40+ które chcą biegać razem mną ! wieczorami po drodze mijamy bardzo dużo osób w różnym wieku na rowerach, rolkach, czy też biegaczy którzy widać że chcą zmienić swoje życie i popracować nad kondycją :)
bardzo mnie to cieszy że do mojej mniejszej miejscowości dotarło trochę cywilizowanego świata i nikt już na nikogo krzywo nie patrzy pukając się w głowę :D
tak więc trzymajcie za mnie kciuki dalej ! 22 sierpnia będzie miesięczne podsumowanie, mam nadzieję że w cm coś się ruszy :)
na koniec troszkę biegowej motywacji z wyszukiwarki google która mam nadzieję i was przekona do tej formy aktywności, a w kolejnych postach ogólne rozmyślania na temat biegania oraz przydatne rady i wskazówki,
pozdrawiam :)
łał, gratuluję takich efektów po 2 tygodniach, a co będzie po dłuższym czasie! :) chyba zacznę z Tobą ćwiczyć i biegać :)
OdpowiedzUsuńdziękuje ! mam nadzieję że będzie jeszcze więcej i więcej :) pewnie, zapraszam ! dawaj ze mną, razem raźniej :)
UsuńFajnie, że udało Ci się zmotywować do biegania. Ja swego czasu biegałam po 5km, a teraz mam lenia :P
OdpowiedzUsuńw koooońcu mi się udało.. :) planowałam zacząć od razu wiosną i tak zleciało nie wiadomo kiedy do końca lipca :P wyganiam Twojego lenia ! :D
UsuńSzukam wpisu co dalo Ci bieganie, czy cm sie ruszyly lecz nie moge znalezc :( napisz prosze np w komentarzu czy mialas jakies efekty. tez chce zaczac biegac. pozdrawiam. Natalia
OdpowiedzUsuń