26.09.2014

Maska do włosów, która zawładnęła moim sercem...

Dziewczyny, nie wiem jak to się stało i kiedy, ale zaczynam lubić swoje włosy. Jeszcze nie tak dawno były to dla mnie nic nieznaczące, zniszczone strąki a teraz wyglądają coraz lepiej. Chcecie poczytać dzisiaj o kosmetyku do włosów, który uwielbiam dosłownie za wszystko? Jeśli tak - zapraszam dalej.


Mowa o masce, która towarzyszy mi praktycznie od początku mojej drogi do pięknych włosów. Jest to maska firmy Domowe Recepty, z białą glinką i ekstraktem z ryżowych otrąb do włosów tłustych. Od momentu, kiedy przeczytałam peany pochwalne na jej temat na blogu Anwen, powiedziałam sobie, że muszę ją mieć. Teraz przynajmniej wiem, dlatego ją tak chwaliła.

Maska zamknięta jest w plastikowym 500ml, zakręcanym, półprzeźroczystym opakowaniu. Jej cena to ok. 28 zł i można ją znaleźć głównie w sklepach internetowych oferujących podobne kosmetyki. Dodatkowo pod nakrętką znajdziemy plastikową łyżeczkę do jej nakładania. Pierwszy raz spotkałam się z takim dodatkiem, ale to bardzo higieniczne rozwiązanie, więc tu ode mnie ogromny plus.

Co do samego działania - ta maska jest genialna! W konsystencji lejąca (podobnie jak maska Kallos Latte), mlecznego koloru. To co robi z włosami, to istny cud. Po jej użyciu włosy są bardzo mięciutkie i nawilżone. Używam jej przed myciem włosów zarówno kiedy uprzednio nałożę olej jak i solo. W obu tych przypadkach włosy zachowują się po niej tak samo. Przez to, że używam jej przed myciem, więc nie jestem w stanie stwierdzić czy je obciąża. Nakładam ją min. 1-2x w tygodniu na ok. 40minut. Zauważyłam, że przy regularnym stosowaniu tej maski, włosy są odrobinę dłużej świeże, sypkie i sprawiają wrażenie lżejszych (unoszą się u nasady). Jej kolejnym plusem to, że pomaga w zmywaniu oleju z włosów. Dodatkowym atutem jest również zapach. Pachnie świeżo, cytrusowo i bardzo intensywnie. W żadnym wypadku nie jest to zapach kojarzący się z płynem do WC. Co tu dużo pisać - uwielbiam ją i planuję zakup następnego opakowania, bo obecne już mi się kończy.

Skład maski:
Aqua with infusion of: Rosmarinus Officinalis (Rosemary) Leaf Extract, Aralia Elata Root Extract, Oryza Sativa Extract, Geranium Maculatum Oil, Cetearyl Alcohol, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Ceteareth-20, Kaolin, Citric Acid, Parfum, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid.

Ocena: 5/5!

A Wy jak dbacie o swoje włosy? Dajcie znać w komentarzach :)

20 komentarzy:

  1. nigdy o tej masce nie słyszałam, kupię ją w przyszłości na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cytrusowy zapach :) to jest to :) chetnie sie z nią zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. pierwszy raz się z nią spotykam :) skład ma swietny. z chęcią bym się na nią skusiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - skład powala! A jeśli idzie w parze ze świetnym działaniem, to nic tylko kupować :)

      Usuń
  4. moje włosy uwielbiają maski, mam ochotę wypróbować i tą:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie słyszałam o niej, ale skład i Twoja recenzja są bardzo przekonujące ;)
    Jak będziesz ją zamawiać to chętnie się dołączę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No mnie tez zainteresowałaś:)

      Usuń
    2. Dam Wam znać jak będę zamawiać, na pewno :) Muszę uszczuplić się nieco z innych masek i wtedy wrócę do tej :)

      Usuń
  6. Wydaje się idealna! Też zazwyczaj nakładam maski i odżywki przed myciem włosów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja lubię ten sposób używania masek, bo zauważyłam, że lepiej działają :D

      Usuń
  7. ląduje na mojej liście kosmetyków do przetestowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że udało mi się Ciebie przekonać :)

      Usuń
  8. Nie słyszałam o tej masce ale widze, że warto wpisać na liste zakupów :D

    OdpowiedzUsuń
  9. miałam ale jej siostrę oliwkową i była straszna :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam tą maskę i sama nie wiem jak mogłam jeszcze o niej nie napisać u siebie :D Rzeczywiście jest fantastyczna :D Niestety też już mi się kończy i muszę się wstrzymać z ponownym zakupem przez obecny zapas masek :(

    OdpowiedzUsuń